Fakty na temat budownictwa w mieście Nowy Jork

Naszą misją jest dostarczanie prawdziwych informacji i danych w celu zwalczania dezinformacji:

Mit dotyczący bezpieczeństwa na związkowych placach budowy:

,,W ostatnich latach toczyła się ożywiona debata porównująca bezpieczeństwo na związkowych i niezwiązkowych budowach, w trakcie której rzecznicy związków twierdzili, że budowy, na których funkcjonują związki zawodowe są bezpieczniejsze od niezwiązkowych. Niniejszy argument stał się częścią szerszej debaty, podczas której zastanawiano się, czy należałoby wymagać dominującej lub wynegocjowanej przez związki stawki przy projektach z programu tanich mieszkań, którym przysługują ulgi podatkowe od nieruchomości typu 421. Aczkolwiek nowa analiza rzeczywistych danych pokazuje, że jest wręcz odwrotnie.

1. Ofiary śmiertelne w budownictwie i status pracowników w latach 2008-2014: Musimy przyjrzeć się dokładnie wskaźnikowi udziału. ,,W obecnym czasie średni udział w robotach budowlanych w stanie Nowy Jork wynosił 73% dla niezwiązkowców i 27% dla związkowców. Aczkolwiek, liczba ofiar śmiertelnych pokazuje, że wskaźnik wypadków śmiertelnych na związkowych placach budowy był wyższy od wskaźnika udziału związkowców.

  • Na placach budowy w mieście Nowy Jork doszło do 93 wypadków śmiertelnych w latach 2008 -2014, z czego 60 lub 65% przypadków miało miejsce na niezwiązkowych, a 33 lub 35% na związkowych budowach.
  • Odsetek ofiar śmiertelnych wśród pracowników związkowych był często wyższy od wskaźników ich udziału w zasobach siły roboczej w latach 2008 -20014. Jeśli miejsca pracy związkowców byłyby bezpieczniejsze, to odsetek śmiertelnych wypadków byłby niższy od wskaźnika udziału.

Wniosek: “Niniejsza analiza pokazuje, że nie ma żadnego dowodu na to, że niezwiązkowe place budowy są mniej bezpieczne od związkowych, i że jest wręcz odwrotnie. Dzieje się tak dlatego, że zarówno związkowi, jak i niezwiązkowi deweloperzy zobowiązani są do zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom oraz że wszystkie place budowy podlegają takim samym federalnym normom bezpieczeństwa obowiązującym na terenie miasta i stanu Nowy Jork.”

2. Wysokie standardy i nadzór ochroną dla pracowników: ,,To wysokie standardy, a nie obecność związku, zapewniają pracownikom bezpieczeństwo. Od 2008 roku miasto Nowy Jork wcieliło w życie ponad 25 ustaw mających na celu poprawę bezpieczeństwa na placach budowy, w tym nowe szkolenia w zakresie bezpieczeństwa, certyfikaty uprawniające do obsługi dźwigu spełniające bardziej rygorystyczne wymagania oraz zewnętrze kontrole placów budowy.

  • Niewłaściwy i skorumpowany nadzór jest prawdziwym zagrożeniem dla bezpieczeństwa: ,,Duża ilość prac budowalnych w mieście sprawia, że kontrolowanie ich stanowi wyzwanie.” (http://www.nytimes.com/2015/11/27/nyregion/rise-in-new-york-construction-deaths-strikes-the-poor-and-undocumented.html?_r=0 )
  • De Blasio planuje zatrudnić o 100 kontrolerów więcej; ,,Ale Departament infrastruktury oraz departament ochrony i rozwoju budownictwa mieszkalnego od lat był dręczony przez korupcję.”
  • Korupcja: ,,Problemy korupcyjne nie są niczym nowym w przemyśle budowlanym. W ostatnim czasie odnotowano wzrost przypadków rozprawienia się urzędników ze skorumpowanymi deweloperami i dyrektorami budowlanymi, którzy czerpali osobiste zyski z zarządzanych przez siebie działalności. Aby zwalczać korupcję w przemyśle budowlanym, na początku tego miesiąca Prokuratura Okręgowa Manhattanu powołała grupę zadaniową do identyfikowania i ścigania przypadków korupcji w przemyśle budowlnym w mieście Nowy Jork. Dzięki działaniom grupy zadaniowej Manhattan, w całym przemyśle możemy spodziewać się zwiększonej liczby przypadków zarzutów o korupcję i kar mających na celu powstrzymanie tego typu praktyk.” http://www.constructiondive.com/news/10-trends-defining-the-construction-industry/404564/

3. Hipokryzja związków

Wykorzystywanie taniej siły roboczej do protestów: http://nypost.com/2015/09/08/carpenters-union-workers-protest-10-an-hour-wages/

,,To jest hipokryzja. Związki chcą zwiększyć koszty, co jest krzywdzące dla biznesów, ale nie praktykują tego, o czym mówią,” powiedział Mike Durant, prezydent oddziału Krajowej Federacj Niezależnych Biznesów w Nowym Jorku.”

Bardziej zainteresowani są swoimi ogromnymi pensjami: http://watchdog.org/212919/union-bosses-2014/

“Od długich dziesięcioleci odnotowuje się spadek amerykańskiej składki związkowej, mimo to urzędnicy związków zawodowych zawsze otrzymują swoje wynagrodzenie. W 2013 472 urzędników i pracowników związkowych otrzymało wynagrodzenie w wysokości ponad 250 000 dolarów każdy…”

  • Stowarzyszenie hydraulików i monterów rurociągów: w 2014 roku na pensje dla 56 urzędników i pracowników związkowych wydano ponad 250 000 dolarów
  • Międzynarodowy związek inżynierów operacyjnych: 34
  • Zjednoczone bractwo stolarzy: 28
  • Międzynarodowe bractwo pracowników przemysłu elektrycznego: 15
  • Międzynarodowe stowarzyszenie maszynistów: 14
  • Międzynarodowy związek malarzy i związanych z nimi fachowców: 10

Gary LaBarbera, prezydent Rady budownictwa i zawodów budowlanych otrzymał 218 308 dolarów.

Wysokie pensje liderów związkowych zagrożone: ,,Z zebranych danych wynika, że szefowie budowlanych związków zawodowych walczą z burmistrzem de Blasio w sprawie problemu ‘dominującej w mieście pensji’, podczas gdy sami inkasują ogromne sumy — i większość z nich, nawet nie mieszka w mieście. Średnia pensja 26 dyrektorów najwyższego szczebla nowojorskiej Rady budownictwa i zawodów budowlanych wynosi 191 934 dolarów — więcej niż pensja gubernatora Cuomo -179 000 dolarów. Dwudziestu czterech z 26 urzędników mieszka na przedmieściach, a nie w pięciu dzielnicach Nowego Jorku.

Najwięcej zarabiającym urzędnikiem związkowym jest Edwin Christian, menedżer ds. biznesu związku operujących inżynierów Local 14, który w ubiegłym roku skasował 314 920 dolarów według danych zgromadzonych w amerykańskim Departamencie Pracy…” (http://nypost.com/2015/06/01/construction-bosses-rake-in-big-bucks-compared-to-workers/ )

4. Szkody powiązane z zobowiązaniem do płacenia dominującej stawki:

 http://www.nysafah.org/cmsBuilder/uploads/nysafah-prevailing-wage-fact-sheet-04-23-2015.pdf

  • ,,Dominująca stawka skutkuje mniej przystępnymi jednostkami
  • Dominująca stawka zwiększa ponad trzykrotnie dotacje publiczne potrzebne na przystępne cennowo budownictwo mieszkalne.
  • Biorąc pod uwagę dostępne środki, ustawa o dominującej stawce zmniejsza liczbę mieszkań budowanych w ramach budownictwa przystępnego cennowo o ponad połowę, zwiększając tym samym potrzebną kwotę subwencji państwowych.
  • W przypadku faktycznego projektu finasowanego przez Departament ochrony i rozwoju budownictwa mieszkaniowego miasta Nowy Jork (HPD) ukończonego pod koniec 2014 roku, dominująca stawka spowodowałaby wzrost kwoty subwencji z 3,5 miliona dolarów do 13,2 milionów.
  • Mniej miejsc pracy: ,,Biorąc pod uwagę dostępne środki, prawo dominującej stawki skutkuje mniejszą liczbą miejsc pracy w budownictwie, ponieważ realizowanych jest mniej projektów z uwagi na wysokie koszta siły roboczej.

5. Dominująca stawka szkodzi małym biznesom i lokalnemu zatrudnianiu: 

http://nysafah.org/cmsBuilder/uploads/nysafah-prevailing-wage-fact-sheet-04-23-2015.pdf

  • Dominująca pensja znacznie podnosi koszty administracyjne obciążając małe lokalne biznesy, które nie mają odpowiedniej zdolności administracyjnej.
  • Wykonawcy niezwiązkowi pracujący przy realizacji przystępnego budownictwa mieszkaniowego w przeszłości zatrudniali pracowników ze społeczności, w których pracowali. Wysokie koszty siły roboczej i utrudnienia administracyjne narzucone przez dominującą stawkę sprawiają, że podwykonawcom niezwiązkowym jest coraz trudniej budować przystępne mieszkania, a to ma krzywdzący wpływ na poziom zatrudnienie wśród lokalnej społeczności.

6. Regionalny plan badania kosztów budowy (2011); Archaiczne zasady prowadzenia tradycyjnych robót budowlanych obniżają wydajność i zwiększają koszty

http://www.rpa.org/pdf/20110501-RPA-Construction-Costs.pdf

,,Niniejszy raport nie koncentruje się na wynagrodzeniach i świadczeniach, choć o nich wspomina. Raport dotyczy przepisów i praktyk, które utrudniają produktywność i sprawiają, że związkowi deweloperzy i wykonawcy wybierają raczej przedsiębiorstwa i zakłady niewymagające od pracowników przynależności do związku zawodowego, niż umowy związkowe. Zakłady niewymagające od pracowników przynależności do związku zawodowego są 20-30 procent tańsze od przedsiębiorstw związkowych. Większość tych zróżnicowań można zredukować wprowadzając w pełni produktywny 8 godzinny dzień pracy zarabiający na 8 godzinną wypłatę.”

  • Związkowy regulamin pracy utrudnia produktywność: ,,Historia batalii sądowych toczonych przez stulecie, upamiętnionych szczegółowo w dokumentach negocjacji zbiorowych ukształtowała kuturę, w której obowiązki zawodowe są ściśle określone i sklasyfikowane i która wyznacza granice odnośnie tego, co dany pracownik ma zrobić, a czego nie, stwarzając biurokratywną, wrogą produktywności atmosferę. Takie konflikty prowadzą do nadmiernego marnowania czasu na terenie zakładu pracy. Pracownicy określonego stanowiska niepotrzebnie czekają, aż ich współpracownicy obejmujący inne stanowisko ukończą zadanie, co wpływa na kluczowe czynności.:
  • Featherbedding, czyli celowe zatrudnianie nadmiernej liczby pracowników: ,,Najbardziej kontrowersyjnym obszarem celowego zatrudniania nadmiernej liczby pracowników są służby objęte systemem pozostawania w gotowości do pracy. W takich przypadkach pracodawcy są zobowiązani do posiadania monterów wentylacji i ogrzewania, elektryków, hydraulików obecnych przez cały czas w celu monitorowania ciepła, elektryczności i wody obsługujących plac budowy, nawet wtedy, gdy te usługi są kompletnie niepotrzebne.”
  • Uzwiązkowione budownictwo zmierza do śmietnika: ,,Jeśli obecne tendencje będą się utrzymywać, z czasem związkowe budownictwo Nowego Jorku osłabi się, aż stanie się ono mało znaczącym graczem.”
  • Utrata udziału w rynku: Koszty są niemożliwe do pokrycia, a ostateczną ofiarą jest społeczeństwo: ,,I podczas gdy wysokie koszty budownictwa w Nowym Jorku stawiają samo miasto w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej w stosunku do innych miast, to oprócz tego stanowią nieproporcjonalne obciążenie dla gospodarstw domowych Nowego Jorku. Nowy Jork stał się zdecydowanie zbyt drogi dla większości gospodarstw domowych, z wyjątkiem ekstremalnie bogatych i subsydiowanych przez rząd.”
  • Koszty wypędzają związki zawodowe: ,,Tymczasem wraz z rosnącymi kosztami budowy i wyczerpaniem się środków finansowych na nowe budownictwo, indywidualni deweloperzy i wykonawcy zaczęli podejmować inne decyzje. W mieście zauważono znaczną rozbudowę zakładów pracy niewymagających od pracowników przynależności do związku zawodowego, co oznacza, że główne projekty budowlane wykonywane są przez niezwiązkowych pracowników. Zjawisko wzrostu liczby przedsiębiorstw, w których nie działają związki zawodowe obserwuje się od wielu lat, zwłaszcza na przykładzie budownictwa mieszkaniowego typu affordable housing, które zazwyczaj było prawie zupełnie niezwiązkowe. Początkowo niskokondygnacyjne i przystępne budownictwo mieszkaniowe długo funkcjonowało jako miejsce szkolenia, w którym tania, często niewykwalifikowana, migracyjna siła robocza zmieniała się w wykwalifikowanych pracowników otrzymujących wynagrodzenie równe stawkom związkowym. Niemniej jednak, głównie ze względu na koszty świadczeń i regulamin pracy, niezwiązkowa siła robocza pozostaje znacznie tańsza od związkowej i, co jest równie ważne, jest wolna od praktyk i zwyczaju celowego zatrudniania nadmiernej liczby pracowników.”
  • Malejąca różnica w jakości: ,,Wszystkie segmenty branży budowlanej zgadzają się—przynajmniej w rozmowach prywatnych—że przewaga związków pod względem jakości i szybkości realizacji projektów zmniejszała się z każdym nowym projektem realizowanym przez zakłady niezwiązkowe. To może być jedna z najważniejszych-i najtrwalszych – tendencji w budownictwie naszych czasów.” (str.8; cytat przytoczony z projektu Tolll Brothers Brooklyn)
  • Różnica 20%-30%: ,,Konsensus pomiędzy deweloperami i wykonawcami—zarówno należącymi do związków, jak i nienależącymi—polega na tym , że koszt niezwiązkowej siły roboczej jest od 20 do 30 procent niższy od związkowej. Pewna część różnicy w kosztach związana jest z niższymi niezwiązkowymi pensjami i świadczeniami, choć w większości ma to związek z nieproduktywnymi, narzucanymi przez związek przepisami i praktykami w pracy.”

Konkluzja Stowarzyszenia regionalnego (ang. RPA):

,,Nieefektywność należy wykorzenić: ,,The Issue: Aby zapewnić długoterminowe korzyści tej gałęzi przemysłu, całą strukturę zarządzania siłą roboczą należy przemyśleć, poddać racjonalizacji biorąc pod uwagę nowoczesne zasady zarządzania. Ważne jest, aby określić wyraźne granice pomiędzy kierownictwem a pracownikami. Ogromna liczba niezależnych, negocjujących stron sieje nieporozumienie, wywołuje sprzeczności, naraża na wydatki i zaprzecza zasadom racjonalnego zarządzania.”

  • Powstające fimy budowlane prawdziwym dobrodziejstwem dla pracowników-imigrantów: ,,W nieuregulowanej branży przemysłu budowlanego pracownicy zatrudniani są bezpośrednio przez wykonawców lub podwykonawców (raczej niż przez związkową organizację ds. rekrutacji, tzw. Hiring hall). Niektórzy znajdują pracę przez znajomości i kontakty rodzinne, co oznacza, że mogą pracować razem dla jednego wykonawcy przez jakiś czas…Pracownikami są zazwyczaj nowo przybyli imigranci, zarówno udokumentowani, jak i nieudokumentowani, którzy wkraczają do przemysłu z bardzo różniącymi się umiejętnościami.” (http://www.brennancenter.org/sites/default/files/legacy/d/download_file_49377.pdf)
  • ,,Podczas gdy 48% wszystkich pracowników miasta Nowy Jork jest obcego pochodzenia, to w sektorze budowlanym stanowią oni aż 64%. Przynajmniej 50% stanowisk w pięciu głównych gałęziach przemysłowych objętych jest przez imigrantów, stanowią oni też 54% kierowników pierwszej linii. Udział imigrantów w zawodach jest najwyższy wśród najsłabiej wykwalifikowanych malarzy i kategorii robotniczych. Imigranci, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych w ciągu ostatnich pięciu lub sześciu lat stanowią prawie jedną czwartą pracowników fizycznych (23%) i prawie 21% malarzy. We wszystkich gałęziach budowlanych nowo przybyli imigranci stanowią 15% wszystkich pracowników, co stanowi ponad dwukrotność ich 6.6% udziału w ogólnej liczbie pracowników miasta.” (Fiscal Policy Institute Study, 2006)
  • Zestawienie według dzielnic: ,,Na 168 200 pracowników przemysłu budowlanego, którzy mieszkali w mieście Nowy Jork w 2010 roku, 63 600 było rezydentami Queens. Kolejne 53 700 mieszkało na Brooklynie, następne 24 200 na Bronksie, 14 400 pochodziło z okręgu Staten Island i 12 300 z Manhattanu.”
  • Imigranci dominują: ,,Obywatele, którzy nie pochodzili ze Stanów Zjednoczpnych stanowili 39 procent całej siły roboczej przemysłu budowlanego i 45 procent wszystkich zawodów rzemieślniczych w branży. Ponadto 56 procent wszystkich respondentów powiedziało, że w domu mówią w języku innym, niż angielski. Po osobach anglojęzycznych największy odsetek pracowników mówi po hiszpańsku (34 procent), następnie chińsku (3,2 procent) i polsku (2.7 procent)” (https://www.buildingcongress.com/outlook/122111.html)

This post is also available in: angielski, hiszpański, rosyjski, chiński uproszczony